Zbieramy obozowisko i jedziemy na Hel.
Mierzeja bardzo fajna, czy spojżysz w prawo czy w lewo widać morze.
Sam Hel jako miasto beznadziejny i brzydki, ale sam cypel zaliczony.
Odwiedziliśmy jeszce fokarium w porze karmienia, nie zrobiło na nas wrażenia, mieliśmy nadzieje, że Franek popatrzy na foki (bo lubi zwierzątka) ale nie był zainteresowany.
Wstęp do fokarium 2 zł jeśli nie ma się 2 złotówek przy wejściu jest maszyna, która rozmienia, wchodzi się przez bramkę po wrzuceniu monety.