Niestety ale to prawda, że najwięcej wypadków zdarza się w domu.
Mieliśmy do przejechania jeszcze 5 km. do brata gdzie mieliśmy spać.
Niestety zmęczenie, deszcz i spóźniona reakcja zrobiła swoje.
Przyznaje to nie był zwykły wypadek w sensie, mieliśmy pecha, tylko to była nasza głupota.
Sławek nie powinien już dalej jechać, dobrze że tylko tak się to skończyło.